14.02 chyba każdy zna tą datę, tak,to Walentynki. Szczerze ,jakoś specjalnie tego dnia nie obchodzimy. Ale wiem, że spora część z Was tak, więc mam takie małe co nieco. Czekoladowe, bo podobna czekolada, to afrodyzjak .
Składniki:
- 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
- szczypta sody
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/3 szklanki kakao
- 2 łyżki masła orzechowego
- 2 łyżki oleju rzepakowego
- szczypta soli
- 3/4 szklanki mleka migdałowego
- 1/3 szklanki cukru
- 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
- 1 łyżka siemienia lnianego, mielonego
- 1/2 łyżeczki soku z cytryny
Polewa:
- 100 g gorzkiej czekolady
- 2-3 łyżki syropu klonowego
- 3 łyżki mleka migdałowego
W misce połącz ze sobą obie mąki. Dodaj kakao, proszek do pieczenia i sodę.
W osobnej misce połącz ze sobą mleko, masło orzechowe,olej,siemię lniane, sól, cukier, oraz ekstrakt waniliowy. Na koniec dodaj sok z cytryny i wymieszaj. Suche składniki dodaj do mokrych i dokładnie połącz.
Patelnie rozgrzej i smaż niewielkie placuszki,z obu stron przez ok. 2 minuty.
Następnie każdy placuszek wytnij okrągłą wykrawaczką i odstaw na bok.
W rondelku podgrzej mleko wraz z syropem klonowym. Zdejmij z ognia,dodaj pokruszoną czekoladę i rozpuść. Odstaw na ok. 5 minut.
Każdy placuszek posmaruj czekoladą i układaj jeden na drugim tworząc torcik. Na koniec całość posmaruj czekoladą.