Ostatnio dostałam spory zapas sera korycińskiego. Ser był z różnymi ziołami np. czarnuszka,kozieradka czy suszone pomidory.
Jak smakuje? Ciężko powiedzieć...wszystko zależy od dodatków i od tego jak długo ser będzie leżakował. Z każdą przyprawą smak ma nieco inny..jest słonawy, nie za twardy ale i nie bardzo miękki..Mąż powiedział ,że przypomina mu trochę oscypek..
Myślałam jakiś czas co z nim zrobić i wymyśliłam.
Szpinak i truskawki prosto z mojego ogródka,pozostałe składniki też miałam tak więc zrobiłam tą oto pyszną sałatkę. Naprawdę pyszna !
Składniki:
- 1 szklanka komosy ryżowej
- 2 szklanki wody
- 1 szczypta soli
- ok. 2 szklanki szpinaku
- kilka truskawek
- 1 1/2 łyżki migdałów
- 280 g sera korycińskiego
Dressing:
- 1 łyżeczka musztardy dijon
- 1/2 łyżeczki miodu
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 2 łyżki octu balsamicznego
- sól i pieprz
Komosę ryżową przełóż do garnka,dodaj wodę i sól. Garnek przykryj pokrywką. Gotuj komosę przez ok. 15 minut po czym zdejmij pokrywkę i gotuj przez następne 2 minuty. Gotową komosę przełóż do miseczki i odstaw aby ostygła.
Migdały przekrój na pół i upraż na suchej patelni.
Gdy komosa ryżowa przestygnie dodaj do niej szpinak i wymieszaj. Następnie dodaj pokrojone w plasterki truskawki, migdały i pokruszony ser. Delikatnie wymieszaj.
Składniki na dressing przełóż do słoiczka i dokładnie wymieszaj. Tak przygotowany dressingiem polej sałatkę i podawaj.