Sezon grillowy już rozpoczęty. Jeśli tylko sąsiedzi pozwolą, na przydomowych ogródkach płoną ogniska, lub dymią grille. Nigdy nie byłem mistrzem w tej dziedzinie, choć od czasu do czasu dobrze zgrillowane mięso lubię zjeść. Postanowiłem jednak przy tej okazji wrzucić na ruszt warzywa i zrobić z nich sałatkę. Śmiało może być ona samodzielnym daniem, lub dopełniać mięsne danie. Warzywa można także usmażyć na patelni grillowej.
1 średniej wielkości cukinia, spora czerwona cebula, trzy duże lub 10 małych brązowych pieczarek portobello, 5-6 suszonych pomidorów w oliwie, 2 ząbki czosnku, mieszanka włoskich ziół, pęczek szczypiorku, sok ze średniej wielkości cytryny, mieszanka kaszy pęczak i zielonej soczewicy, lub 3 łyżki pęczaku i 3 łyżki zielonej soczewicy, łyżeczka musztardy Dijon.
Cebulę kroimy na dość grube plastry (ok. 1/2 cm) i ostrożnie przekładamy na deskę lub talerz. Cukinię i pieczarki również kroimy na podobne plastry i wrzucamy do miski. Wszystkie pokrojone warzywa posypujemy mieszanką ziół, dodajemy kilka łyżek oleju roślinnego, sól, pieprz oraz przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku. Wszystko delikatnie mieszamy i partiami kładziemy na rozgrzanej, karbowanej patelni. Podsmażamy tak, aby warzywa zachowały swoją chrupkość – wystarczy naprawdę kilka minut.
Powierzchnię patelni smarujemy za pomocą silikonowego pędzelka olejem. Układamy na niej ostrożnie cebulę, tak aby nie rozleciała się nam na poszczególne krążki. Smażymy ją 3-6 min, przewracając ją w międzyczasie. Chodzi o to, aby była usmażona, ale wciąż chrupka.
Kaszę i soczewicę gotujemy wg. wskazówek na opakowaniu i pozostawiamy do wystygnięcia.
Warzywa kroimy na mniejsze kawałki i razem z kaszą i soczewicą wrzucamy do miski. Dodajemy pokrojone na kawałki suszone pomidory i posiekany szczypior. Dodajemy kilka łyżek oliwy – może być ta z suszonych pomidorów, musztardę i sok z cytryny. Mieszamy wszystko, solimy i pieprzymy do smaku.