Owsianka tak subtelna i delikatna w smaku - połączenie sezamu oraz róży. Jak dla mnie jest to niezwykłe zestawienie! Z chęcią zjadłabym jeszcze więcej :D W środku ukryłam też kawałki banana, zaś na wierzchu rozpuściła się gorzka czekolada, rozpłynął kokosowy jogurt sojowy i jeszcze znalazło się też miejsce dla reszty banana oraz suszonej białej morwy. Dziś takiej dawki energii mi potrzeba, zaraz ruszam w drogę...
sezamowo-różana owsianka na mleku ryżowym z bananem podana z kokosowym jogurtem sojowym, gorzką czekoladą 92% oraz suszoną białą morwą
sesame-rose oatmeal with rice milk and banana served with coconut soy jogurt, dark chocolate 92% and dried white mulberries
Składniki:
- 5 łyżek płatków owsianych
- łyżka mąki sezamowej
- szklanka mleka ryżowego
- łyżka wody różanej
- łyżka tahini
- łyżka syropu klonowego
- 1/2 dużego dojrzałego banana
Płatki owsiane zalać na noc mlekiem wraz z wodą różaną oraz syropem. Rano gotować do gęstości. Pod koniec podgotować jeszcze z mąką sezamową, a przed podaniem wmieszać pokrojonego w kostkę banana. Podawać z dowolnymi dodatkami. Smacznego!
Wczoraj przeglądając książkę Marty - Jadłonomia, postanowiłam wypróbować kolejny przepis - pesto z natki marchewki - sporo jej miałam, po młodej marchwi. Pozostałam dalej w marchewkowym klimacie i usmażyłam też placki - w końcu naleśnikowa sobota była, prawda? :) marchewkowe placki gryczane z suszonymi pomidorami podane z pesto z natki marchewki
carrot buckwheat pancakes with dried tomatoes served with pesto from carrot leaves
pesto z natki marchewki:
- 3 szklanki natki z marchewki
- 1/2 szklanki nerkowców (ja dodałam nerkowce, migdały i laskowe)
- 2 ząbki czosnku
- 2-3 łyżki płatków drożdżowych
- sól morska, pieprz
- 1/4 szklanki dobrej jakoś nierafinowanego oleju/oliwy z oliwek
Wszystkie skladniki oprócz oleju utrzeć ze sobą w blenderze z ostrzem w kształcie litery S lub w moździerzu. Orzechy uprzednio uprażyć na patelni. Na koniec wlewać olej/oliwę do uzyskania pożądanej konsystencji.
placki: 3 łyżki mąki gryczanej, starta na małych oczkach marchew, łyżka mielonego siemienia lnianego, kilka posiekanych suszonych pomidorów, szczypta sody oczyszczonej, przyprawy: słodka wędzona papryka, pieprz, suszona pietruszka, ok. 1/2 szklanki mleka roślinnego - wymieszać bardzo dokładnie i smażyć na natłuszczonej lub suchej patelni, pod przykryciem. Smacznego!
Dzisiaj wcześnie wpis się pojawia, zaraz wybywam - zabieram ze sobą Mamę i jadę do Krakowa. Odnośnie weganizmu - w moim mieście nic ciekawego się nie dzieję, także muszę wsiąść w autobus, by wziąć udział w jakimś ciekawym wydarzeniu. Zawsze jestem chętna, a podróżować uwielbiam, także nie mam z tym problemu. Dziś Veganmania w Krakowie - już wiem, że będzie miło, przyjemnie i w 100% pysznie!!! :)
Przyjemnej niedzieli!
P.S. 1) Zapomniałam wczoraj wspomnieć o filmie, na który się wybrałam w piątek - "Wiek Adaline" - szczerze polecam! 2) Dziś Światowy Dzień Pieczenia!! Upieczcie coś pysznego albo tak jak ja (dziś na Veganmani) - skorzystajcie i zjedzcie jakiś smaczny wypiek :)