Lubię takie połączenia. Najczęściej z kaszą lub ryżem. Do tego warzywa, idealnie, jeśli - sezonowe i świeże zioła. Dużo ziaren i orzechów. Lekko, zdrowo. Zajadają się nawet dzieci. A i sałaty nie trzeba dodatkowo przygotowywać. Jako dodatek lub danie główne.
Polecam gorąco!
Tabbouleh z quinoa, brokułami i miętowym pesto
Składniki:
65 g komosy ryżowej
180 g wody
¼ łyżeczki soli
różyczka brokuła (400 g przed obraniem)
2 łyżki octu
600 ml wody
2 łyżki gomasio (lub po prostu uprażonego sezamu)
2 łyżki uprażonych orzeszków pinii (lub posiekanych włoskich)
3 łyżki uprażonych ziaren (mieszane słonecznik i dynia)
2-3 łyżki miętowego pesto z tego przepisu (można zastąpić posiekaną drobno miętą i pietruszką)
sól, pieprz, kolendra w ziarnach, sok z cytryny, skórka otarta z cytryny
Przygotowanie:
1. Komosę przepłukujemy na sicie. Przekładamy do garnka, zalewamy wodą, doprowadzamy do wrzenia, solimy. Zmniejszamy gaz. Gotujemy 10 minut. Po tym czasie zestawiamy z ognia, przykrywamy na 5 minut jeszcze. Potem odkrywamy, mieszamy, odstawiamy.
2. Obieramy brokuła, odkrajając maksymalnie twarde częsci. Dzielimy na mniejsze różyczki. Zalewamy wrzątkiem zieszamym z octem. Odstawiamy tak na 1 minutę. Po tym czasie przepłukujemy zimną wodą na sicie. Drobno siekamy.
3. Dodajemy do wystudzonej komosy. Łączymy z pozostałymi składnikami, mieszamy, doprawiamy.
4. Podajemy na ciepło lub na zimno, samodzielnie lub jako dodatek do mięsa lub ryby.
Smacznego!