Oni trenowali, ja gotowałam, oni trenowali, ja gotowałam i mamy styczeń 2016 i oczywiście 6 kg więcej!! Bo co ugotowałam to oni spalili a ja niestety nie. Co prawda wreszcie lekarze są zgodni, że do trenowania wrócić muszę ale o tym będzie kiedy indziej. Teraz będzie o tarcie serowej.
Składniki:
- Ser mozzarella tarty - 2 opakowania
- 40 dkg sera morskiego
- mała śmietanka kremówka 30%
- 4 jajka
- pieprz biały
- 2 łyżki czosnku niedźwiedziego
- 1/2 opakowania rucoli
- 1 opakowanie migdałów
- 1 słoiczek żurawiny
- ciasto francuskie
Przygotowanie:
Z ciastem francuskim postępuję zgonie z opisem na opakowaniu. Do miski Chef by Kenwood wbijam jajka, dodaję starte sery, śmietanę kremówkę, pieprz biały i ucieram na gładką, dość gęstą masę. Pod koniec dodaję czosnek niedźwiedzi i również ucieram.
Masę wylewam na upieczony spód ciasta francuskiego, układam rucolę i zapiekam w 180 stopniach przez około 20 minut - aż masa zastygnie i lekko się przyrumieni. W między czasie na suchej patelni prażę płatki migdałowe. Posypuje nimi tartę a podając ją na talerz na wierzch daję łyżkę żurawiny.