Przepisy z kategorii Słowa

Prawie wiosennymi nocami jawią mi się pomysły. Zanim zasnę umysł nadaje mi jak geniusz kreatywności. Próbuję zapamiętać, że napiszę o tym, o tym i o tym; namaluję to i to, tak i tak, ugotuję taki obiad, napiszę do kogoś wiadomość; zadzwonię... Zasypiam...

Wiecie co w gatunku ludzkim dotyka mnie dogłębnie boleśnie? A no nasze pozorowanie, zatajanie swojego zdania, swojej godności, najzwyczajniejsze na świecie udawanie! Kiedy trzeba pomóc starszej, schorowanej osobie nie ma nikogo. Ale każdy przyjdzie na ...

Chcieć. Oto jest sposób. Trzeba chcieć aktywnie, a nie tylko tak sobie raz powiedzieć życzenie dmuchając świeczkę czy patrząc na spadającą gwiazdę. Chciane jest zapraszane, wymarzone, otoczone ciepłem. Chciane przychodzi z tego samego powodu co nie chc...

Wertując karteluszki, segregatory, notatniki, swoje własne zbiory, swojego bloga... Trafiam na przepisy, do których miałam wracać. Rok temu miałam wracać. Wracam po roku (dobrze, że rok minął dopiero czternaście dni temu! Coś by mnie ominęło bowiem, ha...

Ten rok, a szczególnie jego druga połowa, okazał się być zabójczy dla planów. Miałam kilka planów mniejszych i większych, których nie zrealizowałam. Nie przeżywam zawodu w związku z tym, wiedziałam, że wiele się zmieni; że zaczynam czas pełen wyrzeczeń...

Wróciłam do domu bogatsza w kilka przedmiotów: w zimowe buty i puchową kurtkę. Doskwierały mi już cienkie podeszwy trampek na śniegu i mrozie, podwiewało elegancki płaszczyk na guziki. Wróciłam do domu a tu wciąż jesień! Liście nie zechciały jeszcze op...

Wzburzyłam się ostatnio i zmartwiłam kondycją ludzką. Odkąd zostałam mamą zaczęłam chcąc nie-chcąc trafiać na różne blogi o rodzicielskiej tematyce. My, ludzie, lubimy wszystko szufladkować, zatem światowa blogosfera dzieli się na rodzaje, jak na przyk...

Na długi czas zapomniałam jak to jest mieć swoją ciszę, swój rytm. Coś drażniło tam, nie mogłam zbyt wiele zrealizować tu i tam. Nie rozpoznałam przyczyn, ufając że samemu jest ciężko. Nie jest! Jeśli ktoś tęskni i czeka, jeśli tęsknie i czekam - nie j...

Takie słodko-pikantne jest życie. Czasem można się zasłodzić, a niekiedy coś pali wewnątrz. W różnych miejscach - w umyśle, w duszy albo w ciele. Nic tylko czekać i patrzeć jak zmienia się sinusoida. Ideał: zostać obserwatorem swojego bycia i zniknąć. ...

Jeśli chodzi o jakąkolwiek pewność, to jestem pewna jej braku. Nie całkowitego braku, bo przecież jest pewność zmienności, niebezpieczeństwa, ulotności, możliwości zejścia z trasy i niedotarcia do celu, ale na co komu taka gwarancja potrzebna? Czasem p...