Pamiętam, jak byłam na granicy. Tak panicznie bałam się zacząć jeść choć odrobinę więcej, by się nie roztyć. Mój mąż (ówczesny chłopak), nie mydlił mi oczu. Przyznał, że pewnie przytyję, że nie wiadomo na jakiej cyfrze zatrzyma się waga. Ale przecież z...