Kopytka z dyni. Niby nic wielkiego, bo dynia jest praktycznie niewyczuwalna, a poza kolorem różnią się tylko nieznacznie od tradycyjnych. Ale jednak dodatki sprawiają, że danie zaskakuje i wybitnie smakuje. Zagniecenie ciasta jest trudne (mus z dyni jest dość luźny, a ja dodatkowo użyłam mąki pełnoziarnistej), ale nie jest niemożliwe. W przepisie nie podaję dokładnej ilości mąki, dodajcie tyle, ile potrzeba, aby ciasto było zwarte i elastyczne. Warte ugotowania w sezonie dyniowym.
Składniki:
1 szklanka puree z dyni
pełnoziarnista mąka pszenna
50g srebrzystego sera Lazur
1/2 cebuli
2 ząbki czosnku
3 plastry szynki szwarcwaldzkiej
2 pomidory suszone
1/2 pęczka koperku
oliwa
sól
Z puree z dyni, mąki i odrobiny soli zagniatamy elastyczne ciasto. Z ciasta robimy wałeczek i kroimy na nieduże kluseczki. W garnku gotujemy wodę, wrzucamy kluseczki i gotujemy 3min. od wypłynięcia na powierzchnię. Na patelni rozgrzewamy odrobinę oliwy, wrzucamy posiekaną cebulę i czosnek, podsmażamy, dodajemy pokrojoną w kostkę szynkę parmeńską. Mieszamy z odcedzonymi kluseczkami, dodajemy pokrojone pomidory, ser i posiekany koperek. Solimy, jeśli potrzeba.