Czasem zostanie trochę malin i jeżyn, gdzieś zawieruszy się kwaśna śmietana, kawałek masła... W taki sposób zrodziła się ta tarta... Z braku innych składników... Początkowo byłam sceptyczna, ale z każdą chwilą wierzyłam w powodzenie tego ekperymentu...
Zdradzę Wam w sekrecie, że to najlepsze ciasto na słodką tartę, jaki znam :) - przepis stąd :)
Składniki:- 250g mąki pszennej
- 100g masła pokrojonego w kostkę
- 100g cukru pudru
- mała szczypta soli
- 2+2 średnie jajka
- 250ml kwaśnej śmietany
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 100g cukru
- 1 łyżka mąki pszennej
- szczypta soli
- maliny
- jeżyny
Sposób przygotowania:
Do miski wsyp mąkę, dodaj masło, cukier puder i sól. Wymieszaj je palcami, dodaj 2 jajka i dokładnie wymieszaj. Kiedy składniki dobrze się połączą, zagnieć szybko ciasto. Owiń folią i włóż do lodówki na 2 godziny.
Po upływie 2 godzin rozwałkuj ciasto na grubość 3 mm i wyłóż nim formę na tartę o średnicy 20-23 cm. Wstaw do lodówki na kolejne 20 minut. Po wyjęciu nakłuj widelcem i piecz bez kremy w piekarniku nagrzanym do 190 st. przez 20 minut.
W tym czasie przygotuj krem:
2 jajka, kwaśną śmietanę, cukier i cukier waniliowy, 1 łyżkę mąki i sól zmiksuj mikserem na głądką masę. Wylej na podpieczony spód, ułóż w nim owoce i wstaw ponownie do piekarnika na 20-30 minut - musisz obserwować, żeby krem równo się ściął.
Wyjmij z piekarnika i wystudź. Najlepsza drugiego dnia po wyjęciu z lodówki.