Pierogi – tradycyjna polska potrawa. W dzieciństwie uwielbiałam ruskie, potem jeszcze pokochałam z jagodami polane śmietaną i cukrem. Kilka lat później kiedy dojrzałam do poznawania nowych smaków polubiłam chyba wszystkie możliwe odmiany tego dania. Na święta zawsze oczywiście i tak jadłam ruskie, ale i na te z kapustą i grzybami się skusiłam. Jednak od 2 lat nie miałam pieroga w ustach. Rok temu ze względu na ścisłą dietę nawet nie kombinowałam z jakimiś zastępnikami. W tym roku postanowiłam jednak poszaleć przy świątecznym stole, więc zrobiłam wcześniej pierogową próbę. Próbowałam różnych przepisów z naturalnych mąk, ale wszystkie smakowały jak kluchy ziemniaczane albo po prostu nie pasowały mi smakiem. Dlatego postanowiłam spróbować z mąki owsianej, która jest chyba najbardziej delikatna i neutralna w smaku w porównaniu do innych bezglutenowych mąk. Polecam z Proveny w różowym opakowaniu, według mnie najlepsza smakowo.
Ok, te pierogi nie smakują jak tradycyjne pszenne, ale według mnie są i tak bardzo smaczne, bo są praktycznie tak samo delikatne, jedynie mają delikatny posmaczek owsa, więc na pewno posmakują tym, którzy lubią poznawać nowe smaki.
Dzięki mące z tapioki są niezwykle elastyczne i można je bardzo cienko rozwałkowywać bez strachu o rozerwanie, ale sprawia też, że są one trochę „glutowate”. Dlatego jeśli chcecie zmniejszyć ten efekt, możecie połowę porcji tapioki zamienić na mąkę owsianą.
Tutaj w wersji z jagodami i jogurtem kokosowym, ale z kapustą i grzybami też będą super 
SKLADNIKI
- 170g przesianej mąki owsianej
- 25g przesianej mąki z tapioki
- 2 łyżki tłuszczu (użyłam kokosowego)
- 175ml wody
- dowolny farsz
PRZYGOTOWANIE
W garnuszku grzejemy wodę ze szczyptą soli i olejem. Po zagotowaniu wsypujemy mąkę z tapioki i 70g mąki owsianej. Dokładnie mieszamy i chwilę jeszcze gotujemy. Powinniśmy uzyskać bardzo gęstego „gluta”.
Na stolnicy wysypujemy pozostałą mąkę owsianą i tworzymy górkę z wgłębieniem. Następnie wylewamy na nią naszego zagotowanego, gorącego „gluta”, przysypujemy mąką, żeby się nie poparzyć i zagniatamy. Ciasto musi być dobrze zagniecione!
Następnie rozwałkowujemy na grubość 1,5-2mm, wycinamy kółka, nakładamy porcję farszu i sklejamy. Jeśli ciasto przykleja się do blatu, możemy podsypywać lekko mąką z tapioki, a jeżeli nie chcą się sklejać brzegi, można je posmarować delikatnie wodą.
Do gotującej się w garnku wody dodajemy szczyptę soli i kolejno wrzucamy pierogi do wrzątku, ale nie za dużo, aby mogły swobodnie pływać. Jeśli nie chcemy, aby się posklejały, możemy wcześniej dodać łyżkę oleju. Gotujemy ok 2-3 minuty od momentu wypłynięcia, wyciągamy z wody najlepiej łyżką cedzakową.
Na talerzu dobrze jest je posmarować tłuszczem, aby nie mieć problemu z ich rozklejaniem.
Smacznego 
