Co tutaj dużo pisać, bardzo kruche ciasteczka o smaku cytrynowym nadziane prażonymi jabłkami. Szybkie do zrobienia i dziecinnie proste. Można z nich zrobić także cakepops wystarczy przed pieczeniem zlepić między dwoma połówkami ciasta patyczek do lizaków.
Składniki:
Kruche ciasto:
240g mąki,
140g zimnego masła
szczypta soli,
70g cukru,
skórka otarta z cytryny,
1 żółtko.
Nadzienie:
10g masła,
2 małe jabłka,
100g cukru,
½ łyżeczki cynamonu,
szczypta soli,
½ łyżeczki ekstraktu z wanilii.
Dodatkowo:
1 roztrzepane jajko.
Wszystkie składniki na ciasto wsypać do miski i zagnieść gładkie ciasto. Zawinąć w folię spożywczą i schłodzić przez około 60 minut.
Jabłka obrać, wydrąży środki i pokroić w drobną kostkę. Masło rozpuścić w garnku, wsypać jabłka, cukier, cynamon, szczyptę soli i ekstrakt z wanilii. Mieszając doprowadzić do wrzenia. Gotować przez kilka minut, aż jabłka zmiękną. Odsączyć wygotowany sok i ostudzić.
Piekarnik rozgrzać do 180ºC (termoobieg 160º). Roztrzepać jajko. Ciasto rozwałkować na podsypanej mąką stolnicy na grubość około 2 mm.
Wycinać foremką (o średnicy około 5cm) około 40 pojedynczych ciasteczek. Posmarować brzegi roztrzepanym jajkiem, nałożyć jabłka, przykryć drugim ciastkiem, docisnąć brzegi. Układać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec około 12 – 15 minut na złoty kolor. Wyjąć wystudzić na kratce.
P.S.
Jeśli zostało Wam nadzienia, to go nie wyrzucajcie. Najlepiej zostawcie też syrop powstały podczas prażenia jabłek - przydadzą się do kolejnego przepisu, który pojawi się na blogu jako kolejny :)
Pozdrawiam,
Słodka Hexe