Mikołaj, Mikołaj..
Teraz niestety nie tylko raz w roku muszę pastować buty, w obawie, że do tych ubłoconych Panu Mikołajowi nie będzie się chciało schylać i zostawiać prezentów :-)
Nieszczególnie przeze mnie obchodzony, traktowany jest jako "sygnał" dla rozpoczęcia przygotowań do świąt. Ale zawsze to jakiś pretekst do rozpoczęcia "słodkiej produkcji".
Ostatnia partia
czekoladowych ciasteczek owsianych zachęciła też do spróbowania kolejnej kombinacji z płatkami..
Przepis powstał też z potrzeby upieczenia czegoś słodkiego z jak najmniejszą ilością cukru.
Z przyjemnością sięgnęłam po mój zapas miodu - jeśli w szafce stoją dwa duże słoiki, czuję się spokojniejsza!
Myślę, że miodowy smak ciekawie "uszlachetniają" słone orzechy. I chyba te zdanie podziela osoba, dla której one powstały, bo za niezrobienie drugiej partii dostałam mentalną czerwoną kartkę :-)
Owsiane ciasteczka miodowe z masłem orzechowym.
składniki na ok. 18 ciasteczek.
200g masła1/2 szklanki brązowego cukru 1/3 szklanki płynnego miodu2 1/2 szklanki błyskawicznych płatków owsianych 100g solonych orzechów ziemnych1 1/4 szklanki mąki1/2 łyżeczki proszku do pieczenia 1 płaska łyżeczka cynamonuPiekarnik rozgrzać do 160C.
Orzechy ziemne wsypujemy do blendera i mielimy, aż do uzyskania bardzo drobnych kawałków, które dodadzą ciastkom ciekawej faktury (nie musimy więc czekać,aż zmielą się na gładką konsystencję masła orzechowego).
Masło rozpuścić w rondelku. Ściągnąć z palnika i dodać do niego cukier i miód. Wymieszać, aż do połączenia składników i dodać orzechy, płatki owsiane cynamon oraz proszek do pieczenia. Wymieszać.
Na koniec dodajemy mąkę, mieszamy tylko do momentu, aż żadne grudki nie będą widoczne.
Gotową masę odstawiamy na 5-10 minut.
Najlepiej ciasto odmierzać łyżką do lodów i układać na blasze do pieczenia wyłożonej papierem. Spłaszczyć ciasteczka dłonią i w razie potrzeby wyrównać krawędzie.
Pieczemy 10-13 minut, aż brzegi ciastek się zezłocą.
Studzić na kratce.