Deser idealny dla amatorów konkretnej słodyczy. Bowiem co jak co, ale bezie słodyczy tej nie można odmówić ;-)
Od razu muszę zaznaczyć, że dziś wyjątkowo będzie tylko jedno zdjęcie, bowiem uszkodzona została cała karta z setkami zdjęć. Jest tylko jedna fotka wykonana telefonem - dobrze, że przynajmniej taką zrobiłam. Ogromnie szkoda, bo tort w środku wyszedł na prawdę pięknie, ale trudno, trzeba zakasać rękawy i samemu brać się do działa, aby przekonać się, jakie wyjdą smakowitości ;-)
SKŁADNIKI:
beza:
- 6 białek
- 3 szklanki cukru pudru
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
masa do przełożenia oraz posmarowania na wierzchu:
- 1 opakowanie serka mascarpone
- 1 opakowania śmietanki 30%
- 2 łyżki białego cukru
dodatkowo:- wiśnie do przełożenia i wyłożenia na torcie
- 1/2 tabliczki roztopionej czekolady do polania na wierzchu
Przygotowuję bezę:Do s
zklanej miski wbijam białka, dodaję szczyptę soli i zaczynam ubijanie. Kiedy białka połączą się ze sobą, stopniowo, małymi partiami dodaję cukier. Po koniec, kiedy piana jest już ubita na sztywno, dodaję łyżeczkę mąki ziemniaczanej.
Pianę wykładam na dwa równe, wycięte wcześniej krążki papieru do pieczenia wielkości tortownicy.
Piekę/ suszę ją w termoobiegu przez 30 minut w temp. 105'C, a następne przez 3 godz. w temp. 90'C. Po tym czasie wyłączam piekarnik i pozostawiam w nim bezę.
Przygotowuję masę:Miksuję śmietankę, dodaję cukier; kiedy masa zaczyna robić się gęsta, dodaję serek. Łączę całość przez chwilę, uważając, żeby masa nie zrobiła się za gęsta i brzydko ścięta. Masa szybko jest gotowa.
Na jeden krążek bezy wykładam 3/4 masy, na nią wiśnie, przykrywam drugim krążkiem, delikatnie smaruję pozostałą masą, wiśniami i polewam rozpuszczoną czekoladą. Cudowny deser gotowy ;-)
SMACZNEGO! :-)