Wypełnić i zapomnieć o ich istnieniu. O tym, że były na twarzy. Że dostrzegaliśmy je nie tylko my, ale i mąż, sąsiadka, teściowa i nawet listonosz.
Z tym listonoszem to się trochę rozpędziłam, bo mój z pewnością ich nie dostrzega- korespondencję wrzuca do skrzynki, a rozmaite paczuszki przez płot do ogrodu :-) Tak więc nie ma za bardzo kiedy przyjrzeć się mojej twarzy, czy też twarzy mojej mamy :-) Ale nie o listonoszu ma tu być mowa, a o wypełniaczu zmarszczek, dodam nawet, o intensywnym wypełniaczu zmarszczek.
Intensywny wypełniacz zmarszczek marki Dermo Future Precision to produkt, który zagwarantować ma wygładzenie i zmniejszenie widoczności zmarszczek w tempie błyskawicznym, bo w ciągu 5 minut. Nastąpić ma prawdziwy efekt botoksu. Skóra stać się ma odpowiednio nawilżona i mniej wiotka. Regularność w stosowaniu produktu zapewnić ma wolniejsze powstawanie nowych niedoskonałości i bruzd. Twarz ma być ujednolicona i pozbawiona nieestetycznych przebarwień, a rozszerzone pory zniknąć mają bezpowrotnie.
Czy tak działa ten kosmetyk? Czy wypełnił on zmarszczki i wyrównał koloryt skóry? Czy twarz stała się świeża i gładka?
Dodać jeszcze muszę, że preparat ten postanowiłam sprezentować mojej mamie i sprawdzić jego działanie u niej. Stwierdziłam, że na jej twarzy będzie miał większe pole do popisu - kosmetyk dedykowany jest co prawda każdemu rodzajowi skóry, jednak szczególnie skórze dojrzałej. Jakby nie było, skóra mamy jest bardziej dojrzała od mojej, ma również trochę więcej zmarszczek. Zatem testuje w tym przypadku starsze troszkę pokolenie- w końcu to Wielopokoleniowo :-)
Produkt znajduje się w bardzo oryginalnym opakowaniu, bowiem jest to duża, plastikowa strzykawka. Znajduje się w niej 10 ml kosmetyku, który wydobywamy, lekko ją naciskając. Wypełniacz ma formę lekkiego żelu w mlecznym kolorze, praktycznie pozbawionego zapachu. Wystarczy jego niewielka ilość, aby pokryć zmarszczki pod oczami, na czole i niewielkie bruzdy przy nosie. Kosmetyk nie był rozprowadzany na całej twarzy (choć również można), tylko na tych wybranych fragmentach twarzy. Szybko się wchłania, pozostawiając skórę idealnie gładką, niemalże papirusową. I od razu pierwsza myśl, iż produkt ten spisałby się idealnie na cerze tłustej! Tutaj skóra twarzy była normalna, tak więc po paru minutach nałożony został krem nawilżający. Zanim to jednak nastąpiło, można podziwiać było efekt mniejszej widoczności zmarszczek! Trochę sceptycznie podchodziłam zarówno ja, jak i mama, do obietnic producenta o natychmiastowym efekcie botoksu i do zamrożenia zmarszczek, ale rzeczywiście coś w tym jest :-) Wypełniacz idealnie wygładził skórę twarzy i przez bardzo delikatnie jej naciągnięcie zmarszczki i bruzdy stały się mniej zauważalne, a koloryt pięknie ujednolicony. Twarz stała się przyjemnie odświeżona i gładka, co już dało efekt młodszej skóry.
Muszę przyznać, że jest to bardzo ciekawy produkt. Już samo oryginalne opakowanie zachęca do wypróbowania jego zawartości i na szczęście zawartość nie powoduje rozczarowania :-) Cieszę się, że taki innowacyjny preparat znalazł się w moim posiadaniu (
Michał, dziękuję), a następnie w posiadaniu mojej mamy. Teraz to już nawet spotkanie z listonoszem nie może być straszne ;-)
PODSUMOWUJĄC:
- oryginalne opakowanie
- lekka, nietłusta konsystencja
- kosmetyk pozbawiony zapachu
- błyskawicznie się wchłania
- skóra staje się papirusowo gładka
- mocno wygładza i ujednolica koloryt
- zmarszczki stają się mniej widoczne
Znacie ten produkt?
Jak się u Was sprawdził?