Budynie kojarzą się większości z mlekiem, skrobią ziemniaczaną, cukrem i wszelkimi dodatkami smakowymi i często wątpliwej, jakości konserwantami. Tak zazwyczaj wyglądają kupne specyfiki.
Dziwi mnie trochę fakt, ze tak chętnie po proszki z torebek. Wiem, że to ułatwienie, ale czy samodzielnie przygotowany budyń nie jest lepszy? Jest, bo wiemy, z czego go robimy. Sami decydujemy, co dodamy. Nie wkładamy sztucznych barwników, konserwantów i polepszaczy. Zrobienie deseru zajmuje kilka minut.
Ja często robię budynie bez mleka roślinnego i mąki ziemniaczanej. Takim przykładam jest budyń gdzie mleko zastąpiłem sokiem z jabłek i marchwi a gęstości nie daje skrobia a kasza jaglana.
Dodatek smakowy to cynamon. Budyń można dosłodzić. Ja dodaję jeszcze sok z cytryny by deser nie był zbyt mdły.
Fajne jest w tym deserze, że po schłodzeniu tężeje do tego stopnia, że może być kremem do ciast.
SKŁADNIKI:
- 2 szklanki soku jabłkowego
- 2 szklanki soku marchewkowego
- szklanka suchej kaszy jaglanej
- sok z połowy sporej cytryny
- ewentualnie jakiekolwiek słodziwo do smaku
- łyżeczka cynamonu
WYKONANIE:
- oba soki połączyć i dokładnie wymieszać
- kasze przepłukać kilka razy wrzątkiem. Dodać 3 szklanki mieszanki soku i gotować 15 minut pod przykryciem na małym ogniu
- dodać ostatnią szklankę soku, sok z cytryny i cynamon i dokładnie zmiksować na gładko
- doprawić ewentualnie czymś słodkim do smaku
- przełożyć do miseczek, można polać sokiem malinowym lub dodać np. dżem pomarańczowy