Kiedy byłem dzieckiem (czyli bardzo dawno :)), w każde wakacje lądowałem u rodziny na wsi. Nierozłącznym elementem wypoczynku były wiejskie odpusty. A to na Świętego Jana czy Anny. Stragany były pełne ćwierkających pierdółek, trzepoczących wiatraczków, wyjących rur i kolorowych hulahopów. Powiem szczerze, że mało mnie to interesowało. Najważniejsze były odpustowe rarytasy. Należały do nich: obarzanki na parcianym sznurku, lody śmietankowe sprzedawane prosto z bańki na mleko i kultowe szyszki.
Szyszki były z preparowanego ryżu, sklejone jakimś słodkim lepiszczem. Po latach dowiedziałem się, że było to długo gotowane mleko skondensowane. Czasem roztopione krówki z Milanówka.
Potrafiłem wsunąć 3 wielgachne szychy bez problemu. Później trochę mnie mdliło, ale było warto.
Poza wakacjami te słodkości zawsze królowały na 1 listopada na cmentarzach i zawsze w niedziele na Rynku Starego Miasta w Warszawie, wraz z pańską skórką.
Preparowany ryż jest jak najbardziej wegański. Masa krówkowa już nie. Od czego jest jednak pomysłowość i niepohamowana chęć przypomnienia smaków z dzieciństwa.
Zmieszajcie krem kokosowy z melasowym cukrem np. muscovado. Dodajcie trochę wanilii. Gotujcie na średnim ogniu do chwili aż masa ściemnieje i zgęstnieje. Otrzymujemy wegańską krówkę :)
Na ciepło jest ciągnąca. Po schłodzeniu lekko twardnieje.
By szyszki miały świąteczny charakter, dodałem cynamonu i kardamonu.
Nie byłbym sobą, gdybym trochę nie dodał nowości. Zamiast ryżu, dodałem ekspandowanego prosa. Można użyć również gryki czy żyta. Teraz bez problemu można kupić takie cuda.
Niech ktoś mi teraz powie, że weganie wcinają trawę, kamienie, chwasty z pól i łąk, że słodycze dla nas to suszone owoce. Pokaże wtedy wegańskie szyszki w masy krówkowej i przypomnę sobie odpust na Świętego Jana w Kłoczewie :)
SKŁADNIKI:
- 1 puszka mleka kokosowego po 400 g wstawiona na kilka godzin do lodówki- 2 łyżki miękkiego cukru melasowego np. muscovado- 1 laska wanilii (opcjonalnie)- 3 szklanki dowolnego zboża ekspandowanego (proso, gryka, żyto)- pół łyżeczki cynamonu- pół łyżeczki mielonego kardamonu
WYKONANIE:
- z puszki wyjąć biały, stały krem (wodę odrzucić) i przełożyć do garnka- dodać wanilię, cukier, cynamon, kardamon i zacząć podgrzewanie- mieszając co jakiś czas podgrzewać na średnim ogniu do chwili aż masa stanie się ciemna i zgęstnieje (około 15 minut)- masę odstawiamy do lekkiego przestygnięcia- dodajemy dmuchane zboże i mieszamy widelcem tak, by pokryły się masą- nabieramy łyżką masę i w dłoniach formujemy spore kulki- odstawiamy do wystygnięcia