Czy można przedawkować czekoladę? Zapewne tak, ale nie dotyczy to mnie. Przyznaje się. Jestem od niej uzależniony. Próby walki z tym nałogiem nie dają efektu od wielu lat. Stali czytelnicy bloga już się zdążyli zorientować, że króluje ona w większości deserów.
Gdy byłem dzieckiem w sklepach były wyroby czekoladopodobne. Jaka nazwa taki smak. Czasem udawało się mamie dostać prawdziwe rarytasy. Raz na 2 miesiące była też świeża dostawa w ilości kilku sztuk. Wtedy, kiedy tata oddawał honorowo krew. Młode pokolenie tego nie zrozumie. Teraz czekolad jest wszędzie.
Na szczęście mamy czasy gdzie nawet czekolady wegańskie są szeroko dostępne.
W tym daniu połączyłem dwa ulubione składniki. Czekoladę i naleśniki. Przygotowanie zajmuje parę chwil. Placki przekładane płynną czekolada i siekanymi orzechami to coś, co mnie stawia na nogi.
SKŁADNIKI:
Na naleśniki:
- 3 szklanki dowolnego mleka roślinnego
- 1 i 3/4 szklanki mąki orkiszowej lub pszennej
- pół łyżeczki soli
- 3 łyżki oleju rzepakowego
Na czekoladę:
- 2 czekolady 70% po 100 g
- szklanka dowolnego mleka roślinnego
- łyżeczka cynamonu
- łyżka nierafinowanego cukru pudru lub innego słodziwa do smaku
Do ozdoby:
- pół szklanki grubo posiekanych dowolnych orzechów
- 2 łyżki suszonej żurawiny
- łyżka wiórków kokosowych
WYKONANIE:
Naleśniki:
- wszystkie składniki dokładnie zmiksować
- smażyć placki z obu stron na złoto
Czekolada:
- mleko podgrzać do wrzenia, dodać cukier, cynamon i połamaną czekoladę. Wymieszać do rozpuszczenia się składników
- na talerzu ułożyć placek, polać 2-3 łyżkami czekolady, przykryć następnym plackiem. Postępować do wyczerpania składników
- ostatni placek polać czekoladą, posypać orzechami, żurawiną i wiórkami
- kroić jak tort