Nie trzeba kombinować żeby było ładnie i kolorowo. W zasadzie nie tyczy się to tylko kwestii jedzenia. Rozleniwiłam się przez te wolne, ale na szczęście tydzień szkolny trwający dwa dni mnie nie zabił, zwłaszcza, że całkiem sympatyczny weekend na horyzoncie.
Wakacje, sezon ogórkowy w pełni,komu z nas chce się stać przy garach i wymyślnych potrawach?Mnie na pewno nie, a że jeść trzeba, warto iśćpo najmniejszej linii oporu, co wcale nie znaczy, żeby jeść byle co.Proste potrawy, też mogą być smaczne i&n...
Znowu przerwa... Coraz dłuższe te przerwy w mojej pisaninie. Może czas to zmienić? Jeśli nie chcę by blog Kuchnia po mojemu zszedł śmiercią naturalną to z pewnością czas najwyższy ;)Ale co jeśli gotowanie zeszło w mojej kuchni gdzieś na drugi plan -&nb...
Bardzo lubię takie zlecenia.Choć początkowo miałam pewne obawy,ponieważ lista wymagań, a raczej zakazów była dość długa.Jednak po głębszej analizie,okazało się, że ta lista to furtka do czegoś fajnego.Ponieważ skoro dużo jest na nie,tzn nie ma co kombi...
Przed wyjazdem na zawody, rzutem na taśmę postanowiłem przygotować jakąś słodką przekąskę na drogę. Podróż z Grudziądza do Zielonej Góry, nie należy do najkrótszych, dlatego koniecznością było, wziąć ze sobą coś słodkiego. Jak zwykle w takich sytuacjac...
Zostałam ,, uszczęśliwiona,, leszczem- tzn. podobno były to filety z leszcza. Tyle, że leszcza trzeba umieć filetować. Podeszłam do nich ( filetów) po najmniejszej linii oporu. Ciach i już - wyszły 3 potrawy i nie napracowałam się *.Czytaj więcej »...
Luty był dla mnie trudnym miesiącem. Ogarnęło mnie uczucie zniechęcenia dosłownie do wszystkiego. Nie miałam ochoty na stanie w kuchni i eksperymentowanie, nawet mimo wcześniej przygotowanego menu nie wykazywałam inicjatywy do wykonania dań według wybr...
Chciałam zrobić swoim chłopakom przyjemność i przygotować coś specjalnego na walentynkowe śniadanie. W końcu wypadały w sobotę i rano miałam trochę czasu. Nie byłam w stanie wymyślić nic na tyle specjalnego, żebym czuła się usatysfakcjonowana. Załamała...
Długą miałam przerwę od gotowania i pieczenia. Nie to, że nie gotowałam w ogóle. Szłam po prostu po najmniejszej linii oporu. W domu panowała infekcja i nie miałam siły stać przy garach. Za to dzisiaj wracam do Was z przepisem na proste, ale efektowne ...