W piątek minął rok, odkąd mogę się nazwać oficjalnie Bezglutkiem. Stwierdziłam, że najwyższy czas, aby sprawić sobie jakieś cudowne ciacho, które nie będzie ryzykownym obciążeniem dla obwodu mojego pasa. ;)Padło na lekki torcik, w którym delikatna, ban...