Przepisy z kategorii Sosy

1000 osobowości, 1000 pomysłów, jedna Lubella, jedna ja. Zainspirowana amerykańskim filmem anonimowym "Zakochany Kundel", gdzie głównym motywem jest oczywiście miłość (a tam gdzie miłość, musi być jedzen...

Witam :)Urlop, urlop i po urlopie... :(Jutro powrót do szarej rzeczywistości, a było tak pięknie... Nie wiem kiedy zleciały te wolne dni...Teraz byle do weekendu.A w międzyczasie trochę pogotowałam i mam dla Was trochę przepisów na zapas. :)Dzisiaj zap...

Dzisiaj mam dla Was przepis z połączeniem mięsa i owoców.Próbowałam już z brzoskwiniami, ananasem, jabłkami, pomarańczą, wiśniami, gruszkami.Dzisiaj przyszedł czas na porzeczki! :)Zainspirowałam się przepisem z bloga Filozofia SmakuSkładniki:1 polędwic...

Dzisiaj nastąpił dzień, gdzie po raz pierwszy wykonałam samodzielnie danie obiadowe z krewetkami. Bardzo się bałam, czy w ogóle się do tego nadaję, ale efekt był pozytywnie zaskakujący. Nawet mój Mąż, który zawsze był "na nie" na krewetki, był zadowolo...

Sznycle z indyka w sosie na bazie świeżego ananasa, jabłek i cebuli, z dodatkiem ryżu z rodzynkami i curry to pyszna, indyjska propozycja na obiad. Zasmakuje każdemu miłośnikowi konkretów na słodko (ja do takich należę:) ).Zainspirował mnie przepis Mic...

Dobry wieczór, jak mija wieczór?Za oknem zimno, mokro, ciemno... Ja czekam z niecierpliwością na lato, aż w końcu będzie widać efekty budowy naszego gniazdka :). Żeby czas szybciej leciał, zaczęłam ćwiczyć znowu, na początek Mel B - ćwiczenia na poślad...

Dobry wieczór, za oknem zimno, buro, mokro...Dlatego proponuję na rozgrzewkę pyszne, pożywne danie obiadowe - ratatuj :).Danie jednogarnkowe, szybkie i bardzo smaczne.Zapraszam! :)Składniki:2 cukinie1 bakłażan2 pomidory obrane ze skórki1 czerwona papry...

Dzień dobry Kochani! :)Aleee wolne dni szybko uciekają :(Zleciały jak jeden dzień.. Ale byle dotrwać do jutra do 18.00 i znowu weekend :).A tymczasem mam dla Was pyszne pulpeciki w sosie koperkowym. (Ostatnio ulubione danie mojego Męża:)).Zapraszam!Skł...

Właśnie sobie odpoczywam, wtulona w kołderkę i uzupełniam bloga... Mój P. ogląda mecz, a ja wsłuchuję się w melancholijne piosenki na YouTubie... Jakoś szaro się zrobiło, o 16 kończę pracę, wychodzę, a tu ciemno. Ja chcę wiosnę! :( I już.Na pocieszenie...