To dopiero dziwne, ale wraz z końcem czerwca uświadomiłam sobie, że mam wakacje, dodało mi to nowej energii, nawet nie martwię się tak bardzo, tym, co będzie jak nie dostanę się na studia. Chcę się cieszyć wolnym czasem. Mimo gorąca mam ochotę piec. Przygotowując jedno danie mam już pomysł na drugie. Gotuję, piekę, jem... moja rodzinka także.
Dzisiaj przepis na ciasto, które upiekłam wczoraj. Ostatnio używam najmniejszej foremki jaką mam, by móc piec prawie codziennie, dlatego, gdy o nim piszę już go nie ma. Zrobiłam waniliową masę i dodałam do niej śliwki i tak wyszło, nie wiem jak je nazwać pewnie wymyślę coś oczywistego.
Ciasto waniliowe ze śliwkami
2 szkl mąki pszennej typ 650
3/4 szkl mleka
1/4 szkl cukru
50 g miękkiego masła
szczypta soli
łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
2 duże jajka
ziarenka z jednej laski wanilii
garść pokrojonych w kostkę śliwek
50 g czekolady + 2 łyżki masła
Masło utrzeć z cukrem, dodawać do niego jajka, miksując po każdym. Dodać ziarenka z laski wanilii. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i soda oczyszczoną. Dodawać w trzech partiach na zmianę z mlekiem za każdym razem dokładnie mieszając ciasto. Dodać do niego pokrojone śliwki. Piec w temp. 150* C z termoobiegiem przez ok. 40 min -do suczego patyczka, ( piekłam w foremce o średnicy 18 cm).
Czekoladę rozpuścić z masłem w kąpieli wodnej, gdy ciasto przestygnie pokryć je polewą.
Smacznego!
Tu jeszcze bez polewy, ładnie rumiane, popękane.