Dziś mija drugi dzień A6W na razie wygląda to wszystko niewinnie jednak wiem,
że to tylko złudzenie. Podczas ćwiczeń nie odczuwam specjalnie jakiegoś bólu
jednak gdy wstałam rano nie miałam już żadnych wątpliwości , to musi działać ,
mięśnie brzucha dały mi się we znaki. Dziś przyszła również do mnie dieta , którą
zamówiłam drogą internetową. Muszę przyznać , że posiłki są dosyć spore
i smakowite , na pewno nie będę narzekać na nudę w jadłospisie. Zakupy zrobione,
od jutra startuję pełną parą :) Dziś też zrobiony skalpel z Ewką. Do mojego fit składu
dołączyła dzisiaj moja mama , która odbyła za mną pierwszy trening. Jestem z niej
bardzo dumna , wytrwała do końca :) Jutro powtórka z rozrywki z A6W czyli 2 serie
po 6 powtórzeń.
A tutaj film dla tych , którzy chcieliby podjąć się wyzwania razem ze mną :)
Dzisiejszy skalpel :)
Życzę wam wszystkim mega dużej dawki wytrwałości , a efekty przyjdą same :)
Zabierajcie się za ćwiczenia. Buziaki / V
Zapraszam was również na mojego fp gdzie będziemy mogli się na wzajem motywować :)
klik :)