Jak ja kocham lato...Gorące, długie dni... Obfitość warzyw i owoców na pobliskim ryneczku. Świadomość, że prawie każdą owocową zachciankę mogę spełnić, bez grzebania w zamrażalniku :)Zjadam więc czarną porzeczkę prosto z krzaka na działce. Poziomki z p...