Pogoda za oknem jakoś ostatnio daje mi natchnienie na robienie jedzonka, które syci i rozgrzewa :) To kolejny przepis właśnie z takiej serii. Zupa robi się dosyć szybko. Jest rozgrzewająca i dzięki makaronowi oraz mięsnym pulpecikom bardzo pożywna. Dobrze usiąść przy stole i w taki zimny dzień zjeść pyszną zupę, która da ciepło od środka :)
Czego potrzebujemy?- 400 g mięsa mielonego (u mnie wieprzowe)
- 3 marchewki
- 1 por
- 1 seler - może być gotowy bulion warzywny
- 2 pietruszki
- 3 opakowania serka topionego śmietankowego (razem 300 g)
- 1 pęczek natki pietruszki
- 3 ząbki czosnku
- estragon, sól, pieprz, majeranek, rozmaryn, tymianek, ziele angielskie, liść laurowy
- 150 g dowolnego makaronu (u mnie wstążki)
Gotujemy!
Do dużego garnka wlewamy ok 2,5 - 3 litra wody. Wrzucamy obraną i pokrojoną na słupki marchewkę oraz pietruszkę. Dodajemy pora pociętego na kawałki, seler oraz kilka ziarenek ziela angielskiego i 2 listki laurowe. Nasz wywar gotujemy ok. 40 minut.W między czasie przygotowujemy sobie pulpeciki. Mięso mieszamy w misce z posiekaną natką pietruszki i wyciśniętym przez praskę czosnkiem. Dodajemy przyprawy z przepisu (oprócz ziela i listka). Uważajcie z rozmarynem i tymiankiem- tych przypraw wystarczy dodać po szczypcie. Wszystko razem dokładnie mieszamy. Formujemy małe pulpeciki.
Po ok 40 minutach, jak już nasz wywar jest praktycznie gotowy wyciągamy pietruszkę, pora i selera (oczywiście jeśli lubicie je jeść w zupie nie musicie tego robić).Następnie dorzucamy pokruszone na kawałki serki. I mieszamy aż się rozpuszczą. Wrzucamy makaron. Chwilę gotujemy. Następnie dodajemy pulpeciki. Gotujemy do momentu, aż makaron będzie miękki, a pulpeciki ugotowane, czyli ok 10 minut.