Z sylwestrowych przygotowań nici, bo Sylwester pracujący... więc na pocieszenie zrobiłam zupkę!
Trochę ostra, tak jak lubię. Sycąca za sprawą mięsnych kulek i pełna warzyw, misz -masz, też tak jak lubię :) Można powiedzieć zupa wręcz idealna. Zjadłam ze smakiem :)
Czego potrzebujemy?- 0,5 kg mięsa mielonego (u mnie z szynki)
- puszka kukurydzy
- 1/2 puszki białej fasoli
- 1 puszka pomidorów
- 1 czerwona papryka
- 4 żółte papryki baby (może być 1 zwykła żółta)
- 2 cebule
- 6 ząbków czosnku
- mąka
- 80 g przecieru pomidorowego (malutki słoiczek)
- odrobina sosu chilli
- sól, pieprz
- 1 łyżeczka słodkiej papryki, 1/2 łyżeczki ostrej papryki, 1 łyżeczka oregano + delikat do mięs (czerwony knorr)
Robimy!
Zaczynamy od zrobienia mięsnych kulek.
Mięso wkładamy do miski, dodajemy do niego 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę, trochę delikatu, sól i pieprz i łączymy ze sobą, po czym formujemy małe kulki. Obtaczamy je w mące i podsmażamy na patelni.
Do sporego garnka wrzucamy odsączoną kukurydzę, fasolę i pomidory wraz z zalewą, dodajemy do tego ok 1,5 l wody i gotujemy przez 15 minut.
Cebulę kroimy w piórka, papryki w paski, 4 ząbki czosnku przeciskamy przez praskę i podsmażamy razem na patelni, aż cebula się zeszkli.
Do garnka dodajemy kulki z mięsa i podsmażone warzywa, gotujemy 10 minut. Następnie dodajemy koncentrat pomidorowy i przyprawy, gotujemy jeszcze chwilę. A potem... wcinamy! :)