Kaczka plus pomarańcze to jedno z najbardziej znanych połączeń. Taka klasyka w kuchni. Według mnie klasyczne, proste potrawy są świetne. Oczywiście uwielbiam eksperymentować, ale czasem lubię ugotować coś standardowego :)
Rozpoczynam własnie nowy rozdział w moim życiu, szykuje się trochę zmian i przez to nie będzie przepisów przez kilka dni, ale wrócę najszybciej jak się da! :) Zapowiedzi kolejnych dań postaram się pokazywać na instagramie.
Czego potrzebujemy?- pierś kaczki 500 g (2 sztuki)
- sól, pieprz
- 1 ząbek czosnku
- 2 łyżki oleju
- 2 łyżki octu winnego MARYNATA
- 4 goździki
- 4 ziarna ziela angielskiego
- 1 łyżeczka miodu
- skórka z 1/2 pomarańczy
- chilli, imbir (suszone)
- 1 łyżeczka miodu DO SOSU
- sok z 1 pomarańczy
Działamy!
Czosnek przeciskamy przez praskę, dodajemy resztę składników na marynatę, dokładnie ze sobą mieszamy. Piersi nacinamy w kratkę na skórze, posypujemy solą i pieprzem i wkładamy do marynaty. Odstawiamy do lodówki na 2 godziny.
Po tym czasie rozgrzewamy mocno patelnię (bez tłuszczu), układamy piersi skórą do dołu (wlewamy marynatę), smażymy aż się mocno zarumieni, następnie przewracamy kaczkę na druga stronę i smażymy jeszcze ok 2 minuty. Kaczkę układamy w naczyniu żaroodpornym i pieczemy ok 15 minut w 220 stopniach.
Do marynaty, która została na patelni dodajemy sok i miód, gotujemy do zgęstnienia powstałego sosu.