Dzięki pasji wujka Marcina, o której już kiedyś wspominałam, mamy przyjemnność raczyć się dziczyzną. Z przyjemnością się więc raczymy, bo to mięso jest nie tylko smaczniejsze, ale też zdrowsze, niż hodowlane. Piekę więc szynkę z dzika, pichcę potrawkę ...