Sezon grzybowy nadal trwa, więc grzyby są ciągle przetwarzane. Zbieranie grzybów to dla mnie przyjemność, wypoczywam w lesie. Kiedy tylko czas mi na to pozwala, jestem w lesie na grzybach. A po powrocie dopiero to zaczyna się praca oczyszczania i gotowania, suszenia grzybów. Domownicy lubią placek grzybowy, na który nadają się kozaki. Gdy jest nadmiar darów lasu po ugotowaniu zamrażam i mam na zimę na placek lub zupę.
Zdjęcie nie najlepsze, ale to nie moja pasja.
Placek grzybowy
Składniki:
- 4 szklanki oczyszczonych kozaków
- 2 łyżki masła
- łyżka mąki
- 2 jajka
- 2 łyżki śmietany
- pół szklanki tartej bułki
- cebula
- pieprz
- sól
- kwaśna śmietana
Grzyby oczyścić, umyć, gotować przez 5 minut w osolonej wodzie, wylać na sito i dokładnie odsączyć z wody. Posiekać (można ugotować pokrojone) i z pokrojona cebulą przesmażyć na maśle. Dodać ubite jajka, śmietanę, mąkę, tarta bułkę, sól i pieprz. Dokładnie wymieszać. Przygotowaną masę wyłożyć na natłuszczoną i posypana bułką tartą blachę, polać łyżką topionego masła i piec w piekarniku i temp. 180 stop. C przez 15 – 20 minut. Placek podawać gorący pokrojony w kwadratowe kawałki, z sosem śmietanowym lub pomidorowym, ja podaje z kwaśna śmietaną.