Owsiankę czy jaglankę mogłabym jeść codziennie na śniadanie, niestety moi domownicy już nie.. Można więc zmienić formę tego zdrowego posiłku i zabrać ze sobą np do pracy czy na spacer.
Moja wersja nie wymaga cukru, mąki ani gotowania ale blendera i piekarnika
Do blendera wrzucamy kilka namoczonych i odciśniętych daktyli (zalałam wrzątkiem), szklanka maślanki, garść żurawiny i jajo. Po kilku minutach dodajemy 3 łyżki słonecznika, 3 łyżki płatków migdałów, łyżkę sezamu, płaską łyżeczkę sody i 1,5 szklanki płatków owsianych. Ja blendowałam tylko minutkę gdyż nie zależało mi na gładkiej masie.
Wylewamy do foremek silikonowych (papilotki mogę źle odchodzić od babeczek), na wierzch możemy położyć po pół łyżeczki konfitury (ja użyłam żurawiny) i pieczemy ok 20 minut w 180 stopniach – zależnie od wielkości foremek ( u mnie 12 średnich sztuk).