Czasami wieczorem mam wielką ochotę na pobawienie się w kuchni, i to zazwyczaj wieczorami tworzę dania czy desery, które wymagają więcej czasu. Ten torcik, który sobie wymyśliłam wczoraj jest bardzo lekki i niezwykle orzeźwiający, w delikatnych, pastelowych kolorach. Idealny jako deser po pysznym obiedzie, świetny do kawy czy kieliszka likieru.
Składniki (mała tortownica):Masa z serkiem:200 g. serka mascarpone1 galaretka o smaku cytrusowym, u mnie limonka z trawą cytrynową3 łyżeczki cukru pudruskórka otarta z 1 cytryny (wcześniej sparzonej)Masa kisielowa:2 suche kisiele cytrynowe z cukrem2 szklanki wody3/4 szklanki dżemu z pomarańczy3/4 szklanki prażonych jabłek2 łyżki masłaDodatkowo:herbatniki typu petitkibiszkopty (podłużne lub okrągłe)Przygotowanie:Rozpuszczam galaretkę w 2/3 porcji wody (u mnie była na 1,5 szklanki). W ciepłej galaretce zanurzam na moment herbatniki i wykładam nimi dno tortownicy. Pozostałą galaretkę odstawiam do lekkiego ostudzenia. Serek mascarpone mieszam w cukrem pudrem i skórką z cytryny, a potem dodaję chłodną galaretkę, chwilę mieszam razem trzepaczką i odstawiam do lodówki, do lekkiego stężenia masy.Kisiele mieszam w 1 szklance wody. Pozostałą szklankę wlewam do garnka, dokładam dżem z pomarańczy i prażone jabłka, podgrzewam je razem do zagotowania. Wlewam przygotowaną zawiesinę i mieszam intensywnie, by masa mocno zgęstniała. Zdejmuję garnek z ognia, dodaję miękkie masło i mieszam do jego rozpuszczenia. Wykładam 1/3 masy kisielowej na herbatniki, a na niej układam biszkopty. Wstawiam tortownicę do lodówki, by masa przestygła. Na zimną wykładam lekko stężałą masę z serka, znów odstawiam całość do lodówki, do stężenia. Na koniec jako ostatnią warstwę wykładam pozostałą masę kisielową. Tort zostawiam na 12 godzin do porządnego schłodzenia.Przepis autorski.