Delikatne i puszyste ciasto
z lekko cytrusową nutą dzięki skórce pomarańczy i cytryny.
Idealne na nieco chłodniejsze już dni.
Do tego kubek gorącej zielonej herbaty, dobra książka...
I niczego więcej w ten weekendowy dzień mi nie trzeba ;-)
4 jajka
250g cukru pudru
250g mąki
szczypta soli
skórka starta ze sparzonej cytryny i pomarańczy
1 łyżeczka proszku do pieczenia
250g roztopionego i ostudzonego masła
* * *
Żółtka oddzielamy od białek.
Białka ubijamy na sztywną pianę z połową cukru pudru.
W drugiej misce ubijamy żółtka z resztą cukru na jasną i puszystą masę.
W innej misce mieszamy mąkę, sól, skórkę cytrynową i pomarańczową oraz proszek do pieczenia.
Całość wsypujemy do masy żółtkowej.
Wlewamy roztopione masło, delikatnie mieszając, aż składniki się połączą.
Następnie, ostrożnie mieszając, dodajemy pianę z białek.
Gotową masę przekładamy do formy posmarowanej uprzednio masłem i oprószonej mąką.
Ciasto pieczemy w temp. 180°C przez ok. 35-40 minut.
Przepis zaczerpnięty z książki "Mała paryska kuchnia" Rachel Khoo