Zarodki są bardzo rzadko spożywaną częścią ziaren zbóż, a szkoda, bo mają dużą wartość odżywczą. Jest to ta część nasiona, z którego wyrasta nowa roślina, dlatego musi zawierać skoncentrowaną dawkę składników odżywczych. Jednak podczas przemiału ziaren na mąkę, zarodki są usuwane, ponieważ zawierają dosyć sporo tłuszczu, który powoduje, że mąka szybciej jełczeje.
Nie bez powodu napisałam, że zarodki zawierają skoncentrowaną dawkę wartości odżywczych. W maleńkim zarodku, który stanowi tylko 2-3% masy ziarna pszenicy znajduje się połowa całkowitej zawartości witaminy B1! Zarodki pszenne dostarczają wręcz rekordowych ilości cynku (15 mg w 100 g, co stanowi prawie 200% zapotrzebowania kobiet i prawie 140% w przypadku mężczyzn) i żelaza (9 mg w 100 g, co pokrywa połowę zapotrzebowania kobiet i prawie 100% zapotrzebowania mężczyzn). Są także bogate w białko, potas, magnez, mangan, witaminę E, wspomnianą już witaminę B1, kwas foliowy oraz błonnik pokarmowy. Taką "odżywczą bombę" postanowiłam wykorzystać jako bazę do ciasteczek. Nie jako dodatek, tylko właśnie główny składnik. Zdecydowałam zrobić te ciasteczka w wersji wytrawnej - dodałam do nich trochę czosnku i suszony tymianek. Jako, że dzisiejszy wpis jest pełen ciekawostek, to będzie jeszcze jedna. Otóż suszony tymianek bije na głowę wszystkie inne produkty pod względem zawartości żelaza. W 100 g jest go aż 123,6 mg! Oczywiście ziół nie jada się w takich ilościach, żeby pokrywały zapotrzebowanie na jakieś składniki odżywcze, ale pamiętajmy, że "grosz do grosza a będzie kokosza" ☺. Swoje ciasteczka wzbogaciłam też o płatki drożdżowe nadające im lekko serowego posmaku, ale spokojnie można je pominąć. Ciasteczka wychodzą kruche, zbite, lekko miękkie w środku i raczej twarde z zewnątrz, ale zębów się nie połamie. W smaku są naprawdę ciekawe, nie jestem w stanie ich porównać z niczym innym, po prostu trzeba spróbować!
Składniki:
na około 24 niewielkie ciasteczka
- 150 g zarodków pszennych
- 2 średnie jajka (120 g)
- 2 łyżki oliwy z oliwek (20 g)
- 2 ząbki czosnku (10 g)
- 1 łyżka suszonego tymianku
- 2 łyżki płatków drożdżowych (opcjonalnie)
Wykonanie:
- Nastawić piekarnik na 180°C. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
- Czosnek obrać i bardzo drobno posiekać.
- Jajka wymieszać ze wszystkimi składnikami z wyjątkiem zarodków, potem dodać zarodki i całość dokładnie wymieszać. Masa powinna dać się formować - jeżeli jest za sucha dodać trochę wody.
- W dłoniach formować niewielkie kuleczki, spłaszczać i formować krążki grubości około 7-8 mm*. Układać na blasze i piec do zrumienienia około 20 minut (można krócej, będą bardziej miękkie).
* masa jest na tyle plastyczna, że może by się dało ją wałkować i wykrajać ciasteczka, ale nie próbowałam
Źródła:
- Amerykańska baza danych (http://www.usda.gov/)
- red. Świetlikowska K., Surowce spożywcze pochodzenia roślinnego, Wydawnictwo SGGW, Warszawa 2008