W przerwie między egzaminami wrzucam kolejny przepis. Dawno nie było nowego posta, bo miałam mnóstwo pracy na studiach. Ale wreszcie udało mi się znaleźć wolną chwilę na oderwanie się od sterty notatek ☺. Ten przepis to moja własna wariacja na temat znanego mi ciasta. Z tym, że z oryginału pozostała tylko forma, bo nie ma w nim masła, mleka w proszku, jajek, serków homogenizowanych czy żelatyny. Wszystkie te składniki zastąpiłam kaszą jaglaną, więc jest duuużo lżejsze, ale nadal bardzo smakowite. Może ktoś się skusi jeszcze przed końcem karnawału?
Składniki:na 8 kawałków - 150 g kaszy jaglanej
- 3 szklanki mleka 1,5% tłuszczu (750 g)
- 8 płaskich łyżek cukru (80 g)
- 4 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
- około 100 g okrągłych biszkoptów
- 2 kostki gorzkiej czekolady (12 g)
Wykonanie:- 1½ łyżeczki kawy rozpuścić w ½ szklanki wody i wystudzić.
- Czekoladę zetrzeć na drobnej tarce.
- Naczynie (u mnie o wymiarach 13 x 22 cm) wyłożyć papierem do pieczenia.
- Kaszę wypłukać pod bieżącą wodą i dokładnie przelać wrzątkiem. Ugotować na mleku z dodatkiem cukru aż będzie miękka (około 15 minut). Dodać resztę kawy i dokładnie zmiksować na gładką masę.
- Na spodzie naczynia ułożyć namoczone w kawie biszkopty, na to wylać ½ masy, następnie znowu ułożyć namoczone biszkopty i pozostałą masę. Uwaga, trzeba się spieszyć, bo masa szybko zastyga.
- Posypać startą czekoladą, zostawić do ostygnięcia i następnie włożyć do lodówki na przynajmniej 4 godziny.
1 kawałek dostarcza: