Długo było cicho na moim blogu… wakacje, awaria komputera itd. Powracam jednak z pysznym przepisem na deser z Meksyku. Churros to są ciasteczka smażone. W smaku i konsystencji przypominają nieco nasze gniazdka, ale są drobniejsze i mają inny kształt. Przygotowanie ciasta jest naprawdę szybkie i łatwe, w dodatku potrzebujemy niewiele składników.
Składniki: (około 50 sztuk)
- 100 g masła
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 1 laska cynamonu
- 600 ml wody
- 350 g mąki
- 450 g cukru
- 4 jajka
- 1 szklanka cukru
- 1/2 łyżki zmielonego cynamonu
W średnim garnku zagotować masło, sól ekstrakt z wanilii, laskę cynamonu. Wyjąć cynamon i dodać mąkę. Mieszać na małym ogniu, drewnianą łyżką do uzyskania masy, która będzie odchodziła od brzegów garnka. Odstawić i nadal ugniatać kilka minut lekko schładzając. Dodawać po jednym jajku, dokładnie mieszając za każdym razem. Powinniśmy otrzymać ciasto o konsystencji ciepłej masy budyniowej.
Przygotować rękaw cukierniczy oraz tylkę o otworze w kształcie dużej gwiazdy. Można włożyć rękaw do kubka tworząc w ten sposób stojak. Cukier zmieszać z mielonym cynamonem i wysypać na talerz.
Olej rozgrzać w głębokiej patelni lub frytkownicy do ok 170-180 ºC. Napełnić rękaw ciastem i wyciskać na rozgrzany tłuszcz kilkucentymetrowe churros. Smażyć z obu stron na złotobrązowy kolor. Osączyć na ręczniku papierowym i otoczyć w cukrze z cynamonem.