Do przełamania słodkości pomarańczowych owoców użyłam ponownie skórki cytrusowej, tym razem z limonki. Uwielbiam ją, a sernikotarta limonkowa na kruchym spodzie ze skórką to jedno z niewielu ciast, których mogę zjeść całą blachę. Do tego typu wypieków należy także szarlotka z orzechami i kruszonką z przepisu Rudej Matki Chrzestnej Bierzmowanej. Muszę wydobyć od niej przepis na to cudeńko.. Ale dzisiaj nie o tym.
Zawarta w papai substancja chemiczna wspomaga trawienie białek - jest to papaina. Ponadto owoc ten wzmacnia nasz układ krwionośny i, co za tym idzie, samo serce. Zawartością witaminy C przewyższa popularne cytrusy: jedna średnia papaja zaspokaja ponad 200% dziennego zapotrzebowania na tę witaminę! Dostarczam nam także likopen, czyli silny przeciwutleniacz, zmniejszający ryzyko zawału serca oraz rozwoju nowotworów. Kojarzony jest on głównie z pomidorami. Oprócz powyższych substancji w "owocu aniołów" znajdziemy także witaminy z grupy B, witaminę E, kwas foliowy, magnez, miedź, luteinę i wiele innych. Samo zdrowie!
Nie wyrzucajcie wydrążonych z papai nasion - są jadalne! Wyglądają i smakują jak ziarenka pieprzu, więc świetnie sprawdzą się w sałatkach. Uwaga: Nie są wskazane dla kobiet w ciąży.
Składniki:
1/2 papai
Brzoskwinia
4 łyżki amarantusa ekspandowanego
Skórka i sok z 1/2 limonki
Cienki plasterek imbiru
Owoce obrać i pozbawić pestek, pokroić w kostkę.
Wyparzyć i wyszorować limonkę. Zetrzeć skórkę oraz wycisnąć sok, po czym obrać imbir i wszystkie składniki zmiksować.