-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Gotowi na kolejną recenzję słodkości od Legal Cakes? ;) Niestety to już przedostatni batonik, którego mam Wam do zaprezentowania, ale na pewno nie ostatni w moim życiu! Wakacje już dużymi krokami się zbliżają, a ja oczywiście w planach mam zamówić te cudowności od firmy ponownie! Już się nie mogę doczekać, bo to jedne z najlepszych słodyczy jakie jadłam - serio!
Dziś na bloga wchodzi Sneaky czyli zdrowa wersja popularnego Snickersa, którego nawet lubię.
Masło orzechowe, orzeszki ziemne i przepyszna gorzka czekolada? Cóż, przekonacie się sami czy to słodycz w Waszych klimatach - zapraszam do czytania :)
Skład:
Wygląd: Już po samym wyglądzie batonika spodziewałam się najlepszego. Gruba warstwa czekolady, OGROMNE kawałki orzeszków ziemnych, a nawet całe połówki i ta karmelowo-orzechowa masa...pyszka!
Opakowanie może nie mówi zbyt wiele o jego ogromie orzechów, ale ma w sobie coś tajemniczego, co mnie osobiście tylko bardziej kusiło do spróbowania ;)
Mniam
Smak: Zacznę od zapachu, który od razu powalił mnie na kolana. To tak, jakby posmarować tradycyjnego Snickersa masłem orzechowym! Cudowności ;) Czekolada jest gorzka i jej aromat nadawał fajnego charakteru całości, co by nie było mdło i ulepkowo. Batona kroiło się dosyć trudno, ale to tylko za sprawą orzechów, których było tak dużo, że aż wylatywały z batona - serio :D Pozytywne zaskoczenie w wyglądzie, zapachu, ale jak ze smakiem? POEZJA I ORZECHOWA AMBROZJA! Snickers może całować Sneaky po stopach ;) Tutaj wszystko jest idealnie wyważone, a o przesłodzeniu nie ma mowy. Czekolada silnie daje kakao, ale brak w niej goryczy więc proszę się nie zrażać, że jest gorzka (a wiele osób niestety gorzkiej nie lubi). Masło orzechowe jest jakby nugatem w tym batonie, ale nie jest zlepkiem cukru, a masłem orzechowym w 100% (i to chyba crunchy! ;)), a na dodatek lekko się ciągnie. Orzeszki ziemne są świeże, nie walą zdechłymi myszami i cudownie chrupią. Batonik to po prostu ulepszona do granic możliwości wersja tego popularnego łakocia od firmy Mars. Czy polecam? Strasznie! Szczególnie fanom masła orzechowego :)
Podsumowując:
11/10 ;)
Czy kupię ponownie? - Tak