Czas leci jak szalony, ale przynajmniej na bardzo przyjemnych rzeczach :) Dużo uśmiechu, radości i przygotowań. Miałam piec pasztet z ciecierzycy, ale będzie już tyle jedzenia, że chyba odpuszczę, bo sama całej ''keksówki'' pasztetu bym nie zjadła :D Może będzie możliwość zrobienia go innym razem. Jutro przystrojenie koszyczka, potem do kościoła, a następne dni w rozjazdach - raz do jednych dziadków, a raz do drugich, co by sami nie siedzieli.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Pewnie wielu z Was na to czekało - tak, w końcu mam dla Was podsumowanie wszystkich przekąsek od bakeo.pl! Jeśli jednak jesteście tu pierwszy raz lub po prostu chcecie sobie przypomnieć o co chodzi, zapraszam na posta o współpracy z ów firmą - klik! Nie przedłużając już zapraszam na tą dość obszerną recenzję - miłego czytania!
Wygląd i smak: Gdy zobaczyłam ''Strefę Mocy'' na bakeo.pl od razu wiedziałam, że musi znaleźć się w moim pudełeczku. Mam ogromną słabość do wszelkich orzechów w miodzie lub innych klejących substancjach więc...coś idealnego dla mnie! Jak widać, mamy tu dużą ilość całych (!) migdałów, pistacji, pełno słonecznika i sezamu. Całość podzielona jest na małych paseczków - pomysł genialny!
Smak? Poezja! Śmiało mogę powiedzieć, że dawno nie jadłam tak dobrego orzechowego batonika. Wyraźnie podprażone orzechy, które są świeże, a to bardzo ważne. Mocno chrupią, ale też nie powodują bólu szczęki. Batoniki są dosyć plastyczne i bardzo kleją się do palców, ale tak to już jest z takimi ''zlepkami''. Jeżeli będziecie brali box'a u bakeo.pl to koniecznie bierzcie ''Strefę Mocy''! Na pewno doda Wam pompy do działania :)
Podsumowując:
10/10!
Skład:śliwka suszona, BIO mąka gryczana, siemię lniane, BIO słonecznik, olej kokosowy, BIO sezam, ksylitol, cynamon, imbir, goździki, kardamon, gałka muszkatułowa, ziele angielskie, woda
Wygląd i smak: Batony Warszawskie pierwszy raz zobaczyłam na stronie pewnego eko sklepu i wiedziałam, że kiedyś muszę ich spróbować. Chodziły za mną i chodziły, a jak na złoć w mojej małej mieścinie nie mogłam ich nigdzie dorwać. Owszem, mogłam jechać do Łodzi na poszukiwania, ale nagle przydarzyła się okazja do spróbowania ów batonika w pomniejszonej wersji! Jak wiadomo, kocham wszystko w wersji mini więc po prostu moje szczęście było ogromne.
Batonik nie wygląda zachęcająco, nie oszukujmy się, ale tak przeważnie już jest, że wszelkie zdrowe słodkości wyglądają...zdrowo :D Ja zdecydowałam się na ''Warszawską Śliwkę'', która kawałeczkami śliwek i ogromną ilością pestek słonecznika zachęciła mnie do wyboru.
Po otwarciu pudełeczka w mój nos uderzyła ślina, baaardzo silna woń przypraw korzennych. Wyraźnie czułam cynamon, goździki, imbir i śliwkę - niczym zimowy grzaniec! Konsystencja batona była lekko sucha i krucha, co mnie zdziwiło, bo przeważnie takie ''gniotki'' są miękkie, kleiste i lepiące.
Smak? No powiem Wam, że się zawiodłam. Oczekiwałam wielkich fajerwerków, a dostałam po prostu suchego batona o zbyt dużej ilości przypraw, które tłumią śliwkowy smak. Zamiast upragnionego smaku grzańca dostałam smak kompotu z suszu, który jest dla mnie bardzo niesmaczną rzeczą. Ze smutkiem muszę stwierdzić, że był to najgorszy snack ze wszystkich, które wybrałam.
Wygląd i smak: Nad wyglądem rozwodzić się chyba nie muszę, bo każdy przecież wie, jak wygląda winogrono i banan. Wybrałam ten snack właśnie ze względu na te 2 owoce, bo nigdy nie jadłam ich w postaci suszonych. Owszem, znam bananowe chipsy i rodzynki, ale to jest kompletnie czymś innym! Owoce te sa leciutkie niczym piórko, lekko nadmuchane, ale zachowały w sobie cały aromat. Coś przepysznego i po prostu uzależniającego. Winogrona w tej mieszance były obłędne, słodkie i soczyste, ale moje serce skradły banany. To właśnie one absolutnie podbiły moje kubki smakowe swoją konsystencją, lekką słodyczą i wyraźnym aromatem PRAWDZIWYCH bananów, a jakiegoś tłuszczu i aromatów.
Yum!
Podsumowując:
10/10 ♥
Skład:wiśnie suszone (wiśnie, cukier, ol. słonecznikowy), orzechy laskowe w czekoladzie [orzechy laskowe, czekolada (cukier; miazga kakaowa; tł. kakaowy; tł. palmowy i shea, kakao w proszku o obniżonej zawartości tł.,; emulgatory: lecytyna sojowa i E476; aromat), subst. glazurujące (E414, E904), ol. kokosowy i palmowy), skrobia, syrop glukozowy], migdały
Wygląd i smak: Mieszanka suszonych wiśni, migdałów i orzechów laskowych w czekoladzie? Dla mnie raj! Uwielbiam suszone wiśnie, a orzechy laskowe w czekoladzie to idealne ich uzupełnienie. To takie połączenie kwaśnego i słodkiego w jednym. Bakalie są świeże co dla mnie jest bardzo ważne - nie ma nic gorszego niż zbutwiałe orzechy i suche suszone owoce. Migdały świetnie chrupią, nie są gorzkie, wiśnie natomiast, soczyste i słodko-kwaśne, czyli takie jakie powinny być wiśnie! Orzechy laskowe w czekoladzie nadają całej mieszance największej słodyczy, bowiem warstwa mlecznej czekolady jest naprawdę gruba i jest to czekolada niezłej jakości. Orzeszki w środku są lekko podprażone, smaczne i spore. Niby takie zwykłe, a bombowe w smaku ;)
Podsumowując:
9/10
Jak oceniam całość od bakeo.pl? Powiem jedno - ta firma to miazga! Pomysł jest genialny i na prawdę bardzo przyjemny. Niedługo zamierzam zamówić kolejne pudełko i nie wiem czy czasami nie wykupię co miesięcznego dostarczania paczki pod mój dom ;) Świetnie sprawdzają się w szkole, podczas krótkiej przerwy lub w biegu na mieście. Koniecznie sprawdźcie ich stronę jeszcze dziś i zamawiajcie box'y na szybkie przekąski :)
Przypomina, że przy zamawianiu wpisujcie ten kod :)
Śledzie korzenne to kolejna wariacja na temat śledzi. Bardzo lubię przyprawy korzenne, dlatego to wydanie jest mi szczególnie bliskie. Do przygotowania tej przekąski możecie użyć praktycznie wszystkich korzennych przypraw. Najlepiej wybierzcie te, któr...
Witam Was serdecznie w Nowym Roku! :) Przygotowałam najsmaczniejsze podsumowanie 2016 roku w skrócie to był bardzo pracowity rok. Początek roku to czas podsumowań, wiem, że jesteście, czytacie i inspirujecie się moimi przepisami, a stat...
Mikołajek i słodkie przekąski Łatwe przepisy do gotowania z dzieckiem Alain Ducasse to propozycja, która z pewnością zachęci wszystkich rodziców do wspólnego kucharzenia z dzieciakami
Nie mogłoby się obyć bez małego podsumowania. Zorganizowałam Nince małą sesję w podobnej scenerii, w której robiłam zdjęcia miesiąc po miesiącu w pierwszym roku jej życia. Link do tych wpisów znajdziecie na końcu. Zrobiłam też sobie małą wycieczk...
Na straganach pojawiły się już pierwsze wiśnie, zatem jak co roku mam ogromną przyjemność zaprosić wszystkich blogerów do akcji kulinarnej, której motywem przewodnim są właśnie te owoce.Sezon na wiśnie nie trwa długo, dlatego wykorzystajmy ten czas mak...
Pierwszy miesiąc 2016 roku za nami! Oto podsumowanie przepisów bez cukru opublikowanych w styczniu na blogu. Wszystkie przygotowane samodzielnie, zjedzone wspólnie z cukrzykiem i częściowo z małą alergiczką. Inspirujcie się! 1. Pieczone jabłka z ...
Cześć =) Witam wszystkich w Nowym Roku. Sylwestrowe szaleństwa już za nami i zapewne każdy z nas bawił się doskonale.Ja bawiłem się na skromnej, kameralnej imprezie domowej, na której górowały różnego rodzaju przekąski, sałatki, koreczki itp. i właśnie...
Sylwester już za dwa dni i robiąc przyjęcie w domu powinniśmy przygotować dla naszych gości jakiś poczęstunek:) Oprócz pysznych przekąsek, które będą dostępne dla gości przez cały wieczór, warto również zadbać o jakieś ciepłe dania. W tym wpisie znajdz...