Witam się z Wami w ten piątek :) Święta już coraz bliżej, a ja w tym roku wyjątkowo się nimi jakoś ekscytuję i sama nie wiem nawet czemu. Jakoś mi się po prostu udzieliło i wyjątkowo czuję ducha Świąt bożego Narodzenia :D A jak z tym jest u Was? Też już powoli szykujecie się na magiczne chwile z rodziną?
Dziś mam dla Was kolejną propozycję mojego jadłospisu. Obiecałam Wam, że będę pokazywać co akurat mam w kalendarzu adwentowym, a więc tutaj oczywiście i czekoladka się pojawiła. Muszę Wam powiedzieć, że jestem niezwykle zadowolona z tego kalendarza adwentowego z Lindt! Jednak czuć tą jakość i te czekoladki są tak ślicznie wykonane, że szkoda je jeść :D Nie przedłużam już i zapraszam Wam na mój dzienny jadłospis!
Rano wypiłam wodę, a następnie zrobiłam trening. Później po treningu wypiłam herbatę śliwkową a'la grzaniec, którą uwielbiam! Jest tak słodziutka, że nie potrzebuje żadnego dosładzania.
Na pierwszy posiłek postawiłam na moje ulubione tofu wędzone. Mam tutaj całą kostkę usmażoną bez tłuszczu tak aby była bardzo chrupiąca. Dodatkowo mam dwa pieczone buraki w przyprawach, pół papryki czerwonej i trochę pomidorków truskawkowych.
Na ostatni posiłek mam kaszę jaglaną ugotowaną do konsystencji budyniu i wymieszaną z odżywką białkową o smaku Nutelli. Dodatkowo mam jabłko oraz rządek czekolady o smaku masła orzechowego oraz czekoladkę z kalendarza adwentowego. Czyż nie była ona piękna? ;)
Mam nadzieję, że jadłospis Wam się podoba. Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wam udanego weekendu! :)