Witam się z Wami w ten piątek - jak zawsze z jadłospisem ;) Dziś może bez pudełka, ale nadal bardzo smacznie i co najważniejsze zdrowo! Teraz męczę mój piekarnik i codziennie piekę jakieś warzywa, bo przecież w sezonie jesiennym warzywa pieczone to totalny must have więc korzystam ile wlezie :) Dynia, marchew, buraki, ziemniaki, brukselka, kalafior...upiec można prawie wszystko więc czemu nie? Warzywa pieczone zyskują cudowny aromat, który jest obłędny :) Od dyni zrobiłam się już totalnie pomarańczowa, ale tłumaczę to sobie, że to taka dyniowa opalenizna :D A Wy lubicie pieczone warzywa? Które najbardziej? :)
Na czczo 4 szklanki wody niegazowanej. Przed wypiciem wody zrobiłam trening.
Po treningu miałam ogromną ochotę na coś ultra słodkiego ;) Padło na serek wiejski z sosem o smaku białej czekolady, a dodatkowo piękne i ogromne różowe winogrona oraz śliwki węgierki. Jako słodki element miałam 6 kosteczek mojego ulubionego Ptasiego mleczka od Wedla o smaku Peanut Butter.
Na drugi posiłek postawiłam na moc warzyw! Mam tutaj pieczonego kalafiora, pomidorki, ogóreczki konserwowe oraz oliwki nadziane marynowanym czosnkiem. Dodatkowo mam tutaj ketchup jako dip do warzyw.
Na ostatni posiłek nie mogło zabraknąć budyniu jaglanego. Tutaj z odżywką o smaku ciasteczek maślanych i dodatkiem cynamon. Całość posypałam prażonymi orzeszkami ziemnymi i podałam w towarzystwie dwóch jabłek oraz surowego batona od Lifefood :)