Jestem tchórzem, obrzydliwym i okropnym tchórzem. Nie poszłam na tą wigilię klasową, bo po prostu nie mogłam...bałam się spojrzeć innym w oczy, podzielić się opłatkiem i złożyć życzenia. Bałam się tego, że mnie wyśmieją, że będę uznana za tą ''dziwną'', Tak, teraz będę, bo już sobie wyobrażam, co o mnie mówili gdy mnie nie było...
Umalowana, wyszykowana stanęłam przed drzwiami i się rozryczałam...kiedy moja samoocena wzrośnie? Kiedy przestanę się tak przejmować zdaniem innych? Bo szczerze? Mam wrażenie, że ostatnio to ono jest dla mnie najważniejsze.
Dobrze, że jutro już domowa Wigilia, gdzie każdy mnie szanuje i kocha...tak bardzo się cieszę :)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kto nie lubi prezentów, które da się zjeść :D ? Czekoladki, ciasteczka, bombonierki, batoniki...mniam! Ja jednak chcę Wam pokazać jadalny prezent, który można zrobić samemu! Proste, szybkie, pyszne i ta późniejsza satysfakcja, ach bezcenne :) Dzisiejsza granola, którą Wam prezentuję, to wystrzałowa, zimowa i przepyszna mieszanka o smaku bananowego chlebka! Brzmi bosko? I tak też jest! Zapraszam ;)
Składniki/1 duży słoik/:
♥2 średnie banany, najlepiej bardzo czarne i dojrzałe
♥2 szklanki płatków owsianych górskich
♥4 czubate łyżki pestek słonecznika
♥1 łyżeczka cynamonu
♥pół tabliczki czekolady (dowolnej, ale ja użyłam takiej ślicznej choinkowej)
W miseczce umieszczamy nasze bardzo dojrzałe banany (oczywiście obrane) i dokładnie miażdżymy je widelcem na wodnistą, bananową papkę.
W sporej misce umieszczamy płatki owsiane, słonecznik, orzechy włoskie, kokosa i cynamon. Naszą mieszankę zalewamy bananową papką i dokładnie mieszamy, aby każdy płatek był obklejony.
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia, a następnie przekładamy na niego naszą granolę. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni (bez termoobiegu). Granolę pieczemy przez 15-20 min, mieszając co jakiś czas, aby równomiernie się upiekła (pod koniec pieczenia warto zniżyć temp. do 150 stopni)
Gdy granola będzie już gotowa, wyjmujemy ją i pozostawiamy do wystygnięcia. Jeśli granola będzie już zimna, można dodać do niej pozostałe bakalie i czekoladę. Przekładamy ją do ładnego pudełka/słoika i można podarować w prezencie lub wszamać samodzielnie (jak ja to zrobiłam) :)
Smacznego!