Potrzebujecie odrobiny słodkości na weekend? Rozumiem, owoców pełno, ale czasami trzeba sięgnąć po dawkę czekolady!
Dziś recenzja kultowego brytyjskiego smakołyku - creme egg! To nic innego jak czekoladowe jajko wypakowane słodkim kremem.
Brytyjczycy je uwielbiają i wymieniają jako jedne z najlepszych słodyczy Anglii. Czy mnie zadowoliły?
Zapraszam!
Składu brak ;)
Wygląd: Jajko jest spore, nawet bardzo i strasznie ciężkie. Okrywa je sreberko w fioletowych barwach Cadbury z żółtymi elementami. Strasznie mi się spodobało i gdy tylko dostała je w swoje łapki, to nie mogłam się doczekać kiedy je spróbuję! Jajko jest oblane czekoladą, a w środku znajduje się krem w 2 kolorach.
Smak: Czekolada Cadbury jest smakiem bardzo, ale to bardzo zbliżona do Milki. Słodka, mocno mleczna (ale Cadbury bardziej) i lekko plastikowa. Na górze mamy jej cienką warstwę, a na dole strasznie grubą. Czekolada, czekoladą, ale tu pierwszą rolę gra krem...a raczej 2 kremy.
Jeden z nich jest biały, który odgrywa za białko, a drugi jest żółto-pomarańczowy. Ten znajduje się w samym środku, i jak wiadomo jest tam jako żółtko.
Lubicie lukier? Jeśli tak, to ten słodycz jest stworzony dla Was, a jeżeli Wasze zęby, tak jak moje, nie znoszą go, a po jednym gryzie macie wrażenie, że Wam wypadają i obłażą cukrem, to dajcie sobie spokój z tym jajeczkiem...Krem to po prostu kupa lukrowego czegoś, mega słodkiego, sztucznego i fuuuj! Ledwo co zjadłam połówkę, a miałam dość i powędrowało to do siostry. Moja siostra słodkości kocha (oprócz gorzkiej czekolady i Reese's), ale jej też nie smakowało. Mamy całe pudełko i ciekawe kto to zje...będzie dla koleżanek :P
Nie polecam!
Podsumowując:
2/10 (bo czekolada smaczna)
Cena - prezent
Czy kupię ponownie? - Nieeee