Na początek tygodnia tygodnia coś słodkiego, tak by poprawić humor i dodać słodyczy początkowi nowego tygodnia;)
Potrzebne nam będą:
5-6 jabłek (najlepiej żeby jabłka nie były zbyt twarde)
Cynamon
Cukier
Do tego na ciasto drożdżowe:
50 g świeżych drożdży
300-400 g mąki pszennej
150 ml mleka
1/4 szklanki cukru
1 jajko
2 łyżki oleju
Zaczynamy od tego, że w misce przygotowujemy rozczyn drożdży. Świeże drożdże rozkruszamy do miski dodajemy łyżeczkę cukru i odrobinkę soli. Kiedy drożdże się rozpuszczą dodajemy do nich podgrzane mleko i mąkę około 3/4 szklanki tak by rozczyn miał gęstość śmietany.
Zostawiamy rozczyn na 10-15 minut aż powiększy swoją objętość dwukrotnie.
W tym czasie nasze jabłka obieramy i wydrążamy gniazda nasienne z środka w ten oto sposób.
Kiedy rozczyn wyrośnie dosypujemy do niego resztę mąki, radzę by dosypywać ją ostrożnie z tego względu iż w zależności od mąki i drożdży, mogą przyjąć jej czasem więcej czasem mniej. Ciasto po wyrobieniu ma odklejać się od miski, jednak nie powinno być zbyt twarde. Dodajemy również olej, jajko i resztę cukru. Ponownie zostawiamy ciasto do wyrośnięcia na około 30 minut.
Kiedy ciasto wyrośnie piekarnik nagrzewamy do 180 stopni i w tym czasie po wyrośnięciu ciasta nabieramy je łyżką i rozwałkowujemy, nie zbyt cienko ponieważ musimy pamiętać, że do środka wkładamy całe jabłko, a ciasto nie może się rozerwać bo cukier który dodamy do jabłka po karmelizacji wypłynie jeżeli ciasto będzie przerwane. Ma to wyglądać tak.
Zanim jednak jabłko zawiniemy w ciasto do jego środka wsypujemy łyżeczkę cynamonu oraz łyżeczkę cukru. Następnie obwijamy ciastem każde przygotowane jabłko. Po utworzeniu kul z ciasta i jabłek układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i smarujemy po wierzchu roztrzepanym żółtkiem. Wkładamy je do nagrzanego piekarnika na około 30 minut.
A po upieczeniu czekamy chwilkę, aż nasze jabłka lekko wystygną. Jednak nie mają one być zimne gdyż cukier który rozpuści się w nich razem z cynamonem zastygnie i nie będzie tego samego efektu kiedy jest on płynny.