Pracowity weekend za mną. Zaczęło się od pakowania do słoików ogórków. Kiszone, oczywiście. 30 kg. Dużo i niedużo. Dużo roboty, wiadomo, ale później znikną tak szybko, że się nawet nie spostrzeżemy. Wyszły 64 słoiki. Takie duże wecki. Na więcej nie ma ...