Nie było mnie tu przez chwilę, bo jak wspomniałam w ostatnim moim wpisie, żegnałam zimę ucząc się jeździć na nartach w słonecznych Dolomitach. Wróciłam do domu z siniakami, nowymi umiejętnościami i o rok starsza, bo na wyjeździe świętowałam urodziny. O...