Jedna Ciocia Lila zrobiła dziś Krupnik. Po polsku, po swojsku, jaki lubię. Mieszka daleko i poczęstować nie mogła, choć chciała. A, że smaku narobiła, zaraz pobiegłam do sklepu po brakujące składniki i ugotowałam pycha zupkę. Trochę po mojemu, trochę p...