Prawie od tygodnia, jesteśmy z Piotrkiem w domu. Mój mały miś się rozchorował i walczymy z chorobą. Robimy tysiące rzeczy, które pomagają nam przetrwać ten czas. A, że dostałam sporo naprawdę pysznych jabłek, postanowiłam posiedzieć trochę w kuchni i c...