Piękno tkwi w prostocie. Ten przepis rozkłada mnie na łopatki, za każdym razem, gdy pomyślę, że może istnieć coś tak prostego, a jednocześnie niespotykanego i zaskakującego.
Słowo marmolada kojarzy mi się z dzieciństwem i pączkami. W mojej wyobraźni marmolada ma nieodmiennie czerwony kolor, dlatego nigdy bym nie pomyślała o zrobieniu marmolady z owoców takich jak pomarańcze.
Wieki temu przez przypadek oglądałam odcinek Bosonogiej Contessy, która robiła marmoladę z pomarańczy właśnie. Problem z tym przepisem był taki, że zawierał tonę cukru, a staram się go unikać jak tylko mogę. Nie mówię, że stronię od niego zupełnie, jestem w końcu skończonym łasuchem, ale jedzenie rzeczy, które mają więcej cukru niż wszystkich innych składników razem wziętych mierzi mnie.
Przepis zmodyfikowałam na własną modłę i uważam, że wyszło całkiem zgrabnie.
Marmolada pomarańczowa
3 pomarańcze
pół cytryny
2 łyżki miodu
Sposób przyrządzenia:
1. Umyj bardzo dokładnie pomarańcze i cytrynę. Jeśli nie używasz ekologicznych, wykorzystaj
TĄ metodę do usunięcia pestycydów. Pomarańcze będą używane razem ze skórką, więc to ważny krok.
2. 2 pomarańcze pokrój na ćwiartki, a potem na drobne plasterki. Połówkę cytryny potraktuj tak samo. Postaraj się żeby pomarańcze i cytryna miały jak najcieńsze skórki. Skórki także są wykorzystane, więc jeśli będą bardzo grube zdominują smak marmolady. Jeśli nie możesz znaleźć pomarańczy z cienką skórką, jedną pomarańczę z przepisu obierz i dopiero obraną cienko pokrój.
3. Wyciśnij sok z trzeciej pomarańczy
4. W rondelku połącz pokrojone cienko pomarańcze, cytrynę, miód i sok z pomarańczy.
5. Duś na niewielkim ogniu przez 2 godziny, od czasu do czasu mieszając.
Dodatkowe uwagi:
1. Jeśli w trakcie duszenia zauważysz, że masa robi się zbyt sucha dodaj odrobinę wody lub soku pomarańczowego.
2. Ostateczna konsystencja to coś pośredniego między twardą marmoladą sklepową, a klasycznym dżemem.
3. W marmoladzie wyczuwa się smak skórki pomarańczowej, przez którą marmolada jest intrygująca, ale nie każdemu może to odpowiadać. Jeśli ktoś nie lubi smaku skórki pomarańczowej, może obrać pomarańcze.
4. Ilość słodzidła jest indywidualna. Podana w przepisie ilość miodu nadaje słodkiego posmaku, ale jest marmolada jest zdecydowanie wytrawna. Ja ten efekt lubię, ale jeśli ktoś woli słodszą wersję może dowolnie zwiększać miód/cukier.
5. W marmoladzie, która jest na zdjęciu znajduje się także łyżka przyprawy korzennej. Nie jest to obligatoryjny dodatek, dlatego nie podałam go w podstawowym przepisie, ale nadaje ciekawego, rozgrzewającego smaku. Z tego powodu jest to dla mnie obligatoryjny dodatek zimą, latem robię z samych pomarańczy.
Do czego używać marmolady?
Klasykiem jest oczywiście dodatek do chleba (na zdjęciu marmolada jest rozsmarowana na bezglutenowym chlebie pieczonym przez moją mamę). Ja osobiście fanką kanapek nie jestem, chleba na co dzień nie jadam w żadnej wersji, więc jest to dla mnie przyjemność od wielkiego dzwona, ale uwielbiam dodawać marmoladę do ciast. Idealnym połączeniem jest kokosowy biszkopt pieczony z marmoladą pomarańczową. Ciasto zrobiłam jeszcze tego samego dnia, co samą marmoladę, więc w najbliższych dniach pojawi się przepis także na nie :)
Smacznego!
