○ jajko sadzone ze szczypiorkiem w awokado, kanapka z masłem orzechowym i kiwi, soja-shake ananasowo-brzoskwiniowy
Nie jajko, ale żółtko sadzone. Bo białko w trakcie pieczenia postanowiło ściąć się nie na awokado, ale na powierzchni naczynia żaroodpornego. Dlatego mój kuchenny eksperyment skończył się fiaskiem. I bynajmniej nie zamierzam go powtarzać, oj nie. To definitywny koniec mojego romansu z zapiekanym awokado.
Na szczęście miałam jeszcze kanapkę z masłem orzechowym (delikatnie zeskrobywanym ze ścianek (byle nie za dużo, bo coś chcę mieć z tego słoiczka)), która idealnie osłodziła gorzkie, jajeczne wspomnienie. Po tym wszystkim w 100% pomógł mi również szejk na napoju sojowym, z mrożonym ananasem i kosmiczną brzoskwinią UFO. Słodki, orzeźwiający, wspomagający w momencie ucieczki do domu przed porannym słońcem.
Wnioski:
1. Kuchenne eksperymenty nie zawsze wychodzą...
2. ...dlatego zawsze warto jest mieć przy sobie coś na pocieszenie ;)!