Ostatni miesiąc roku minął tak samo szybko, jak wcześniejsze. Grudzień był dobrym miesiącem, miesiącem przygotowań i oczekiwania.
|
Był wyjazd do Berlina :) |
A później były prezenty ;)
Neonami jestem zauroczona od pewnego czasu i sama wybrałam sobie ten świąteczny prezent (podobnie jak książki widoczne na zdjęciu).
Minęły Święta i prawie minął już cały rok. Kolejny rok. Rok pełen przełomów, nowości i niepewności. Trochę boję się, tego, co przyniesie kolejny, ale jestem otwarta na wszystko, co mi zaoferuje. Ważne jest to, aby każdą rzecz odpowiednio wykorzystać.
Nie wiem, czy pojawi się tu jakieś podsumowanie roku. Jeśli najdzie mnie wena twórcza to pewnie tak :)
A taki oto kalendarz dostałam na 2016 rok. Jest gruby, każdy dzień jest na osobnej kartce, ale mimo to nie jest ciężki :) Polecam, bardzo ładny. Zresztą jak wszystkie rzeczy, które są dziełami Beaty Pawlikowskiej :)